Historia Remigiusza:

Wszystko zaczęło się, gdy miałem 14 lat. Trenowałem piłkę nożną i doznałem kontuzji. Jak się później okazało była to choroba – jałowa martwica kości piszczelowej. Brzmi strasznie, ale jest bardzo popularna u młodych chłopaków. 

Chodziłem jeszcze do gimnazjum i wymyśliłem sobie, że będę pomagał młodym sportowcom, żeby ich przygoda ze sportem nie kończyła się przez takie kontuzje. Od tego momentu każdy kolejny krok stawiałem w kierunku, by zostać FIZJOTERAPEUTĄ.

Gdy byłem już na studiach dostałem propozycję wyjazdu na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski w siatkówce kobiet. To była najważniejsza decyzja którą podjąłem. Może i nie potrafiłem dużo, ale odnalazłem się w nowej roli, w roli o której zawsze marzyłem. Udowodniłem swoją pracą, że się nadaje i tak przez następne kilka lat jeździłem na zgrupowania i turnieje międzynarodowe po całej Europie. 

Równocześnie nabierałem doświadczenia w pracy w gabinecie z pacjentami u Dr. Pawła Wieczorkowskiego. Pod jego okiem szkoliłem się i uczyłem prowadzić gabinet. Po wybuchu pandemii wróciłem do rodzinnego Olesna i otworzyłem gabinet ZDROWY SEANS. 

Co robię w Zdrowym Seansie? Pomagam znaleźć odpowiedź pacjentom na pytanie dlaczego coś boli, a sportowcom dlaczego doznali kontuzji. Łączy pracę rękami na stole z ćwiczeniami na salce. 

 Do zobaczenia w Zdrowym Seansie!